Ledwo ranne słoko wstało,
Patrzcie tylko, już jest w lesie!
Między sosny idzie śmiało,
Dwie krobeczki w ręku niesie;
Kapelusik wziął czerwony,
Żeby się go bały wrony,
A choć serce mu kołata,
Nic nie pyta! kawał chwata!
Kołatały się te fragmenty tak bardzo, że nie dość, że wróciłam do zdjęć z wyprawy, to jeszcze wplotłam w nie fragmenty "Na jagody" :)
I oto co powstało:
Gdy już mi sie przejadły borówki zrobiłam raka dla AMP - a na fotce (zrobionej przez AMP) Julia z dziadziem:)
A jako miłe zakończenie tego wpisu rak od Mavee - dziękuję! ;*
2 komentarze:
tu jest jagodkowo, slodko i slicznie...lubie tu przebywac...
pozdrawiam Ola
Dziekuje rowniez....masz wielkie poczucie humoru, lubie cztac Twoje opisy sytuacji, masz piekny blog, bogaty wizualnie i cieply dla przybyszow....
pozdrawiam serdecznie i goraco
ps dajesz mi wiele inspiracji, a ja ich szukam wszedzie, gdzie sie da do mojej poezji i moich skrapczydelek
Prześlij komentarz