poniedziałek, 31 sierpnia 2009

O urodzinach raz jeszcze

Agnesingap skłoniła mnie do powrotu do dnia urodzin mojego synka. Stworzyła śliczny urodzinowy zestaw, obok którego nie można przejść obojętnie, zatytułowany "Happy birthday". Wygrzebałam więc zdjęcie Macieja i... wyskoczył z pudełka - tak samo przystojny jak 4 lata temu ;)


Zestaw można nabyć w ScrapBird - zachęcam też do odwiedzin bloga Agnesingap - znajdują się tam informacje o promocji :)



A ponieważ muszę być sprawiedliwa, więc oskrapowałam również Hanię w dniu jej drugich urodzin:



Bądźcie szczęśliwe, dziecieczki!

sobota, 29 sierpnia 2009

O nowym zestawie Eledhwen

Już jest w ScrapBird najnowszy zestaw Eledhwen zatytułowny "Baby Boy". Dzięki niemu z przyjemnością cofnęłam się o 4 lata i wykorzystałam zdjęcie mojego wówczas miesięcznego Macieja.


Nie dajcie się zwieść błękitom, jakie do stworzenia zestawu wykorzystała Eledhwen. "Baby Boy" zawiera piękne, zgaszone żółcie i tak dużo elementów będących maskotkami, że zdjęcia dziewczynek również będą wyglądały uroczo.



A na zakończenia trzecia odsłona zestawu "Classical" Rakusi i Hania, gdy była 3-tygodniową kobietką :)


środa, 26 sierpnia 2009

O sklerozie

Mam sklerozę. Mam. Fakt nie do podważenia! Dostałam pięknego raka od Moni - a właściwie to nie dla mnie był ten rak, tylko dla Bubcia, który świętował swoje czwarte urodziny. I za każdym razem, gdy tu byłam, zapominałam za niego podziękować.



Moniu, dziękuję!

Dzisiaj mam dwie prace z zestawu Agnesingap zatytułowanego "Pastel World". Można go kupić w ScrapBird.



Ładny, prawda? Zrobiłam z niego dwie prace.





Nie mogę się rozstać z zestawm Rakusi "Classical" i zajęłam się moją Hancymonką.



Jeśli ktoś chciałby mieć ten zestaw, to można go kupić w DDR
A ja mam nadzieję, że moja skleroza to skutek upału panującego na zewnątrz. W każdym razie idę pooddychać sierpniowym, wczesnowieczornym powietrzem. Pa!

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

O dziecięcym zestawie - JolantaDesigns "For Baby"

Jest! Jest! Już jest w skelpach najnowszy zestaw Jolanty





Kupić go można w HM Scrap Shop albo w ScrapBird

Z zestawu zrobiłam dwie prace. Pierwszą z nich jest rak dla Jolanty :)


Praca druga to moja Hania w dniu, w którym się urodziła...



O wszystkim, o niczym i o "Classical" Rakusi Designs

Wakacje powoli się kończą, za oknem już jesiennie i lekko mgliście, a czas pędzi przed siebie nieubłaganie. Każda pora na wprowadzenie zmian jest dobra. Ja też postanowiłam zmienić siebie i - po nastu latach ujrzałam mój własny kolor włosów! Wcale nie są mysie! Przez lata w ukryciu mysiego koloru pomagały mi rudości. Okazało się, że mam całkiem fajny brązik! A to tylko maleńki fragmencik planowanej zmiany :) Reszta wymaga czasu...

Dzisiaj pojawił się w HM Scrap Shop i w DigiDesignresort najnowszy zestaw Rakusi zatytułowany "Classical". Jest troszkę... nietypowy, bo niemal całkowicie pozbawiony zieleni, dzięki czemu można sprawdzić swoje możliwości poruszając się w troszkę innych rejonach kolorystycznych.



Moja praca z tego zestawu to Rak dla Moni:



A ponieważ na pracy dla Moni jest mały mężczyzna, to pozostaję w męskich klimatach: Bubcio w oprawie zestawu Kimli "Shabby Nature":



I następny mały facet - Adaś od Avanti

credits: Nanine "Blue Heart", fonts - Motoring

A żeby tych mężczyzn nie było za dużo, to teraz rak dla Doti zrobiony na wyzwanie "Ukryte znaczenia" na DSPL. Do jego zrobienia wykorzystałam fantastyczny zestaw Jolanty "Sensitivity", który kupić można w ScrapBird albo w HM ScrapShop



A na zakończenie chcialam podziękowac Mavee i Moni za nagrodę. Czuję się zaszczycona i wyróżniona! Buziaki, dziewczyny - poślę ją dalej przy chwilce czasu :)



I to by było na tyle!!!

wtorek, 18 sierpnia 2009

O "Sensitivity" stworzonym przez Jolantę

W sklepach już można kupić najnowszy zestaw Jolanty zatytułowany "Sensitivity". Warto go mieć, ponieważ to, co zawiera stwarza nieograniczone możliwości! Można go nabyć w ScrapBird oraz w HM ScrapShop





Moja praca to rak dla avanti83 - jej synek Adaś.


poniedziałek, 17 sierpnia 2009

O urodzinach i prezentach

Prezenty - prezenty - prezenty! Ciągle ktoś komuś coś...

Dzis mijają 4 lata odkąd zostałam mamą. 4 lata temu spotkałam się z moim maleńkim mężczyzną. Chcąc się przygotować do tego spotkania czytałam, co tylko znalazłam na ten temat, szperałam w internecie, oglądałam filmiki dołączane do babskich gazet. Wszędzie noworodki były czerwone na buzi i miały czarne włoski. Nie sądziłam, że z moim dzieckiem mogłoby być inaczej. Bo niby dlaczego?
Jakież było moje rozczarowanie, gdy położna podała mi różowiutkiego dzidziusia o bielusieńkich włoskach! A gdzie purpurowy dzieciak?! A gdzie czarne kudełki?!

Gdy leżał na oddziale noworodków, od razu wiedziałam, że to moje dziecko.
- O, tam jest na końcu! - pokazałam jedno z kilkunastu łóżeczek.
- A skąd pani wie? - zaśmiała sie pielęgniarka.
- Bo tylko on ma jasne włoski.
- Rzeczywiście!

I ma do dzisiaj. Wprawdzie troszkę ciemniejsze niż 4 lata temu, ale nadal jest blondaskiem.


Bądź szczęśliwy, Maciejku!

Prezenty urodzinowe to nie wszystko!
Zostałam obdarowana przez Lily jej najnowszym zestawm SummerTime Cafe, który można kupić w A5D.


To wspaniały prezent z okazji czwartej rocznicy bycia mamą. Kogóż innego mogłabym wcisnąć w fantastyczny zestaw Lily, jak nie mojego Bubcia?! Oto on - dwa lata temu.





A na samo zakończenie - rak od Moni! Dziewczyno, Ty takie cuda wyprawiasz ze zdjęciami, że nie poznaję na nich własnych dzieci hihihi ;)


Dziekuję za wszystkie prezenty!!!

czwartek, 13 sierpnia 2009

O pięknie konca lata

Dziś poczułam, że to już nie to. Kończy się lato. Jakoś tak się zrobiło... mgliście. Rankiem powietrze już nie pachnie, za to pachnie wieczorami - działkowicze zaczęli porządki i zapach ognisk (tak! ognisk, nie grilla!) niesie się daleko, daleko... Słońce już straciło swą lipcową moc, zmęczone pracą ucieka od nas każdego dnia wcześniej i chowa się za wzgórzami.

Deszcz.
Zakropił balkon, podlał kwiaty, zmoczył suszące się pranie.
A ja siadłam przy fantastycznym zestawie "Shabby Nature" wykonanym przez Kimlę (dzięki, Kasiu!). Gdy go otworzyłam, poczułam zapach lawendy. Czuje się w nim lato, ale lato kończące się; lato, które nie męczy upałami; lato spokojne, przepełnione satysfakcją z dobrze wykonanych obowiązków i relaksem.

Z tego zestawu zrobiłam raka dla Justyny, która dzisiaj właśnie celebruje rocznicę ślubu.


A każdy, kto poczuł atmosferę, jaka sączy się z zestawu Kimli i zapragnął go posiadać może go kupić w A5D. Warto, bo wygląda fantastycznie, prawda?






Hm... to jeszcze nie koniec.
Wkrótce miną 4 lata odkąd zostałam mamą. Z tej okazji dostałam - a właściwie to prezent dla mojego synka - raka od Justyny. Dziękuję ;)*


Drugi raczek to niespodzianka - juz nie okolicznościowa - od Eir.


I to na razie tyle!
Wracam do rozkoszowania się nowiutkimi zestawami, które od chwil kilku (dni kilku?) kuszą mnie swym pięknem.

wtorek, 11 sierpnia 2009

O nowym zestawie JolantaDesigns, urodzinach i narodzinach

Dzisiejsze przedpołudnie spędziłam z zestawem "The Colors of Dreams", którego autorką jest Jolanta. Zestaw wygląda tak:


Można go kupić w ScrapBird lub w HM Scrap Shop.
Polecam!!!

A z zestawu tego zrobiłam dwa raki dla czterech kobiet (i kobietek).
Pierwszy z nich to rak dla Gabi i jej mamy, Justyny. Gabi lada moment będzie świętowała swe pierwsze urodziny więc zaśpiewajmy jej "Sto lat!"



Drugi rak to moje powitanie na świecie córeczki eledhwen.
Witaj, piękna!


poniedziałek, 10 sierpnia 2009

O jagódkach raz jeszcze

Po wycieczce na borówki pozostały zdjęcia i wspomnienia. I jeszcze piękna opowieść Marii Konopnickiej "Na jagody", z której fragmenty kołaczą się po mojej głowie - zwłaszcza:

Ledwo ranne słoko wstało,
Patrzcie tylko, już jest w lesie!
Między sosny idzie śmiało,
Dwie krobeczki w ręku niesie;
Kapelusik wziął czerwony,
Żeby się go bały wrony,
A choć serce mu kołata,
Nic nie pyta! kawał chwata!


Kołatały się te fragmenty tak bardzo, że nie dość, że wróciłam do zdjęć z wyprawy, to jeszcze wplotłam w nie fragmenty "Na jagody" :)
I oto co powstało:

Credits


Credits


Credits


Credits



Gdy już mi sie przejadły borówki zrobiłam raka dla AMP - a na fotce (zrobionej przez AMP) Julia z dziadziem:)

Credits



A jako miłe zakończenie tego wpisu rak od Mavee - dziękuję! ;*



To, co zrobiłam...

Wszelkie prawa do fotografii i tekstów zamieszczonych na tym blogu są własnością autora. Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.(Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).