czwartek, 15 października 2009

O śmiesznych rozmówkach

Moje dzieci zaskakują mnie na każdym kroku. Wydawałoby się, że taki mały człowiek, który nie potrafi zawiązać butów albo nie daje sobie rady z ubrankami mającymi dwie nogawki, jest niezaradny w każdym względzie. No, może z wyjątkiem przytulania i bałaganienia. A tymczasem słowa typu "niestety", "natomiast", "gdyż", "twierdzę, że..." są na porządku dziennym.
Wydaje się mi, że już nic nie może mnie zaskoczyć po tym, jak z ust mojej 2,5-letniej córki padło pytanie adresowane do jej brata, który bawił sie klockami: "Maciusiu, będziemy zgodnie współpracować?"
A tu nie dość, że zaskakuje, to jeszcze śmieszy!!! Scenka z dnia dzisiejszego:

Hania bawiła się z dziadziem już ok. pół godziny. W pewnym momencie dziadzio zapytał:
- Co mi jeszcz powiesz, Haniu?
- Dzień dobry! - odpowiedziała Hania rzeczowo.

:)

Oto najnowszy setaw Reni, zatytułowany "Relaxation Time"

Zestaw dostępny jest w SunflowerScrap lub w Scrap-Dreams.
A poniżej moje prace:

GSO


- I to by było na tyle!

Brak komentarzy:

To, co zrobiłam...

Wszelkie prawa do fotografii i tekstów zamieszczonych na tym blogu są własnością autora. Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.(Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).