wtorek, 21 lipca 2009

O wózku, który się podoba;)

Pewnego dnia Babcia H. wybrała się ze swoimi wnukami (a moimi dziećmi) na pobliski bazarek po zakupy.

Gdy już zakupiła rozmaite dobra z sadu i ogrodu + sadzonki kwiatów balkonowych zorientowała się, że ma dwoje dzieci, mnóstwo siatek i pakunków, i tylko dwie ręce. W tym momencie jej spojrzenie padło na stoisko, na którym na kupca obok desek do krojenia, obieraczek do ziemniaków i gwizdków-kogutków na wodę czekały drewniane wozy drabiniaste w wersji mini. Babcia H. - nie zastanawiając się długo - stała sie właścicielką pięknego, kolorowego pojazdu, do którego natychmiast wpakowała dwoje dzieci, siatki i pakunki + sadzonki kwiatów balkonowych, po czym radośnie pomknęła przez osiedle.

Od tej pory wózek jest najwspanialszą zabawką na świecie. I widzę, że podoba się nie tylko moim dzieciakom - oto dostałam następnego raka z wózkiem i dzieciakami:) Jego autorką jest Jolanta


Dziękuję za wspaniałą niespodziankę, Jolu!

1 komentarz:

Olenkamajka pisze...

Bardzo mi sie spodobala historia Agawy i pomysl z wagnem /tak sie nazywa ten wspanialy pojazd dla dzieci w j. angielskim : wagon/ i zrobilam dla Agawy rowniez mala niespodzianke

credist by Lily Designe
tecza WLP

To, co zrobiłam...

Wszelkie prawa do fotografii i tekstów zamieszczonych na tym blogu są własnością autora. Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.(Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).