Niestety, piętnem naszych czasów jest to, że autorytety upadają.
Pani Jadzia, jako najwyższy autorytet, również upadła.
Kilka dni po odkryciach Hani dotyczacych tajemnicy jej narodzin, moja córka odbyła ze mną kolejną rozmowę:
- Mamusiu, pani Jadzia to chyba źwaliowała! - powiedziała ze śmiechem na ustach i kpiną w głosiku.
- Tak? Zwariowała? A dlaczego tak uważasz? - postanowiłam ostrożnie wybadać.
- Bo opowiadała śtlaśne głupoty.
- Jakie głupoty? - zapytałam poważnie zaniepokojona.
- Wieś - Hania parsknęła śmiechem - powiedziała, zie to ty mnie ulodziłaś!
Ręce opadły. Iedał sięgnął bruku. Moja potomkini zakodowała raz na zawsze, że urodził ją tatuś i nic tego myślenia nie zmieni. A już liczyłam na zbawienną moc pani Jadzi...
***
Poniżej Hania jako moja mała słodka czarownica. Na zdjęciu robi sobie makijaż zestawem do makijażu dla dziewczynek. "Kosmetyków" powinno wystarczyć jej na rok, jednak wszystkie cienie, szminki, lakiery zużyła w czasie krótszym niż dwa tygodnie. A jaka była wtedy piękna!
Bo nie to ładne, co ładne, ale to, co się komuś podoba! A Hania, widząc siebie samą, była zachwycona! (klik na zdjęcie, będzie większe!)
Do zrobienia tego scrapa wykorzystałam zestaw MiMConcept "Malefique". Zestaw utrzymany jest w klimacie "halołynowym" (brrr... nie lubię tego święta-przeszczepu) i zawiera dużo elementów mających na celu wzbudzić grozę! Jeśli się wam spodobał, to możecie go mieć odwiedzając DigisrapBooking.ch. Tam też znajdziecie bliźniaczo podobny zestaw "Macabre", który różni się od "Malefique" kolorystyką. MiMi zastąpiła chłodne fiolety przyjamnymi żółciami. Wykorzystując ten zestaw zajęłam się zdjęciem Igora. Jak się Wam podoba?
Idę poobcować z moją córką. Jeśli macie ochotę na czwartą odsłonę dialogów "kto kogo urodził", zajrzyjcie wkrótce! Hania nie skończyła drążyć tego tematu, ale o tym na razie sza!
- To by było na tyle!
3 komentarze:
Kolejna porcja doskonałego,dziecięcego dochodzeniapt: kto ,z kim i dlaczego....hahahaha :D
Uśmiałam się bardzo,poza tym przypomniało mi sie ,że kiedy moja córcia juz dowiedziała się jak dzieci przychodzą na świat,po bardzo długim milczeniu oświadczyła mi,że jak ona będzie duża,to ja jej mam urodzić dziecko a ona je wychowa....i co Ty na to???
Dzieci to jednak niezbadana kopalnia pomysłów:P
No moja droga, to masz , a raczej macie z mezem klopot, nie licz nigdy na pomoc obcych w tych waznych sprawach doksztlacania.
Ale znow mialam ubaw po pachy , Twoja corcia jest bardzo madra, dowcipna ze szczypta nieszkodliwej ironii, nikt jej tzw "kitu" nie wcisnie w zyciu. I dobrze. Popieram.
Skrapki sliczne, a makijaz....bomba, wszystko na miejscu: blush na policzkach, eyeshadow-cienie do powiek, rozowe..najmodniejsze, szminka prawidlowo polozona, nie wiem czy stosowala olowek do obrzezy ust..polecam.
jak ona to lubi to dam ci link dla niej Mary Kay /bylam pare lat konsultantem Mary Kay w Kanadzie/ , to online makijaz,mozna sie nauczyc go robic poprawnie, super zabawa zreszta. To Virtual makeup of Mary Kay http://www.marykay.com/whatsnew/virtualmakeover/default.aspx
zapraszam . No i czekam na dalsze rozmowy, ktore mnie bawia .
xoxo ola
To lubię od rana - pośmiać sie i pooglądać coś ładnego i zabawnego zarazem :) Pindrowadła to podstawa, Laura tez używa ich w dużych ilościach!!
Prześlij komentarz