Przyszło lato!
Naprawdę!
Temperatura wysoka, niebo błękitne, chmur brak, zapach skoszonej trawy - aż się nie chce siedzieć w mieszkaniu (z widokiem na opustoszały z powodu upału plac zabaw).
Siedzę na kanapie, na kolanach mam laptopa, w twarz chłodzi mi lekki wietrzyk produkowany przez dmuchawę zakupioną specjalnie na upały, dzieciaki mają południową drzemkę, moje oczy też się zamykają, zaś myśli wędruja w wakacyjne rejony...
...plaża, słońce, leżaczek, olejek do opalania, lekka bryza, "morza szum, ptaków śpiew"...
Albo nie!
...łąka, koc, dookoła morze kwiatów, w uszach muzyka owadów, na nosie okulary słoneczne, na głowie kapelusz, przed nosem dobra książka, a na wyciągnięcie ręki ogromne, soczyste czereśnie...
Albo inaczej!
...dookoła piękna rafa koralowa, woda wspaniale chłodzi ciało a tuż pod jej powierzchnią baśniowy świat kolorowych rybek...
"Mamusiu, juź się wyśpałam!"
"Dokąd chciałabyś pojechać na wakacje?"
(chwila zastanowienia)
(drapanie po rozczochranych, jeszcze śpiących włosach)
(chwila zastanowienia z palcem w ustach)
"Nie wkładaj paluszka do buzi! No, co z tymi wakacjami?"
(bluzeczka w górze, drapanie po okrąglutkim, wypiętym brzuszku)
(kolejna chwila zastanowienia)
"Chciałabym pojechać... mozie... do... Babci Halinki!!!"
I masz babo placek!
***
W takim razie będę nadal dłubała w komputerze! Oto co wydłubałam ostatnio. Obie prace zrobione zostały z zestawu Eledhwen "Far... far away" (do nabycia w ScrapBird). Pierwsza praca powstała z wykorzystaniem zdjęcia niespełna 5-miesięcznej Hani. Mała królewna siedziała wówczas na kanapie obłożona ze wszystkich stron poduchami i z emocji podwijała paluszki u stóp.
Drugie zdjęcie powstało mniej więcej w tym samym czasie i należy do moich ulubionych.
Co z wakacjami?
Chyba pozostała nam spontaniczna decyzja! Zobaczymy, co życie nam podpowie! Ważne, by każdy z nas spędził ten czas w sposób naprawdę wyjątkowy!
- I to by było na tyle!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz