piątek, 21 listopada 2008

O czasie i kalendarzach

Czas ucieka coraz prędzej, już wiem jak to jest z tymi staruszkami, które dosłownie przed chwilą chichotały w kącie z koleżankami, przed chwilą czekały na pierwsze pocałunki, na pierwszą randkę, na pierwsze dziecko, a tymczasem siedzą w bujanym fotelu z szóstym wnukem na kolanach. Poczytałyby mu baśnie, ale nie wiedzą, gdzie mają okulary. Wprawdzie wzrok mają dobry, ale ręce ciut krótkie!

A ponieważ na starość nie ma lekarstwa (jeszcze!) i chyba nie chcę, żeby było (na razie) - kolekcjonuję wspomnienia, na zdjęciach. Po raz kolejny robię kalendarz. Taki kalendarz to również symbol upływającego czasu. A w kalendarzu - zdjęcia. W styczniu - ze stycznia ubiegłego roku, w lutym - z lutego itd. Poniżej karta styczniowa. Wszystko, z wyjątkiem śnieżynek jest mojej własnej produkcji, gwiazdki śniegowe by Akiloune

Brak komentarzy:

To, co zrobiłam...

Wszelkie prawa do fotografii i tekstów zamieszczonych na tym blogu są własnością autora. Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.(Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).